CLICK HERE FOR FREE BLOGGER TEMPLATES, LINK BUTTONS AND MORE! »

4 lutego 2010

Kto ma uszy...

Iz 21;8-9a

8. Na strażniczej wieży Panie ustawicznie stoję dzień w dzień i trwam na warcie noc w noc.

9. I oto tu nadchodzi...


Jr 5;31 i 6;7-10

31. Prorocy prorokują fałszywie, a kapłani nauczają według własnego widzimisię; mój zaś lud kocha się w tym. Lecz co poczniecie, gdy to się skończy?

6;7. Jak studnia utrzymuje świeżą swoja wodę, tak ono utrzymuje świeżą swoją złość. O gwałcie i ucisku słychać w nim. Na razy i ciosy muszę patrzeć ustawicznie.

8. Pozwól się ostrzec Jerozolimo, aby moja dusza nie odwróciła się od ciebie, abym cię nie obrócił w pustynię, w kraj niezamieszkany.

9. Tak mówi Pan Zastępów: WYZBIERAJ DOKŁADNIE JAK NA KRZEWIE WINNYM RESZTKĘ IZRAELA, sięgnij ręką jeszcze raz po latorośle jak winogradnik!

10. Do kogo mam przemówić, kogo mam przestrzec, aby słuchali? Oto ucho ich nieobrzezane, więc nie mogą słyszeć.

OTO SŁOWO PANA STAŁO SIĘ DLA NICH PRZEDMIOTEM DRWIN, NIE MAJĄ W NIM UPODOBANIA...


Wydaje mi się, że słowo to doskonale opisuje (ale nie determinuje!) to, na co patrzą nasze oczy, więc nie ma potrzeby go tłumaczyć; natomiast mnie osobiście zaszokowała końcówka... jeśli zapytacie moją rodzinę, czy znają wariata, który tylko biblia i biblia, ze złośliwym uśmieszkiem, wyciągną palec w moim kierunku :D Także i ja, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że koooocham obłożyć się na łóżku wszelkimi mozliwymi tłumaczeniami Biblii i ucztować :D Kiedy więc to słowo zaczęło wiercić mi dziurę w brzuchu, przez chwilę broniłam się, dowodząc Duchowi Świętemu,że to nie o mnie... Próbowaliście kiedyś dyskutować z Duchem Świętym? ;) He, he, he...
Tak więc po chwili przestałam się opierać i... popłynęły łzy... zobaczyłam momenty w których mówiłam do kogoś ze zniecierpliwieniem: "taaaaa, wiem, że jest napisane, ale to sie nie dzieje dla mnie"... itd, itp. ... I ta złość w sercu i ta uraza... ... nie wysłuchał, nie wypełnił obietnic tyle czasu... ......... ............ ........... Głęboko uraza weszła w moje serce....

Wciąż "sprzątam"....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz