1. Słowo
dla Polskiego Stowarzyszenia Biznesmenów Pełnej Ewangelii ( z 6 maja 2007) –
ostatnio Bóg mi je przypomniał i powiedział, że ono nie jest tylko dla tego
Stowarzyszenia, ale dla wszystkich, którzy chcą chodzić Jego drogami (pierwsza część
słowa została dana Demosowi Shakarianowi):
Będziecie
świadkami wielkich wydarzeń przepowiedzianych w Biblii. Krótko przed przyjściem
Jezusa, Duch Boży zstąpi na wszelkie ciało.
Laicy
będą stanowić główne narzędzie (tak, jak
w czasach Jezusa :) ) – nie pastorzy, nie księża, nie teologowie czy
utalentowani kaznodzieje, ale mężczyźni i kobiety wykonujący najzwyklejsze w
świecie zawody. Demos Shakarian widział grupę mężczyzn oraz kobiet, ludzi
różnych zawodów, którzy znają Pana Jezusa, kochają Go, ale nie wiedzą jak to
okazać.
Mieli
by opowiadać ludziom o aktualnych przeżyciach z Bogiem takim samym ludziom jak
oni, takim, którzy posłuchają blacharza, dentysty czy kupca, bo sami są
blacharzami, dentystami czy kupcami. Żadna z prawd biblijnych nie może być
pominięta: uzdrowienie, mówienie innymi językami, uwolnienie z mocy demonów.
Shakarian
widział Społeczność jako specyficzną
więź łączącą ludzi, którzy pragną przebywać razem, bez ustalania sztywnych jakichś
norm, przepisów i zasad zgromadzania się.
Duch
Święty mówił: Nie chcę wielkiej scentralizowanej organizacji. Oczywiście od
czasu do czasu schodźcie się razem, aby się inspirować, pokrzepiać nawzajem,
aby zapalić tak duży ogień, by wielu mogło go zobaczyć. Ale w codziennej pracy
chcę abyście zgromadzali się w swoich miejscowościach i byli czujni na mój
głos!
Nie
chcę jednostajności. Nigdy nie przychodzę do 2 osób czy 2 miejsc w taki sam
sposób. Pozwólcie mi działać w/g Moich nieograniczonych możliwości! Zaufajcie
Mi na nowo! Jestem w stanie zrobić to, co mówię, że zrobię…
Nie
zmieniłem się, wciąż jestem ten sam…
To
Ja poruszam ludzkie serca, to Ja poruszam galaktyki…
Nie
musicie się starać…
Nie
wysilajcie się…
Nie
starajcie się iść wtedy, kiedy Ja stoję, nie popychajcie tego, czego Ja nie
ciągnę.
Uspokójcie
się wobec Mnie i uznajcie, że Jestem Bogiem.
Kto
nie zbiera ze Mną, rozprasza…
To
Ja włożyłem w wasze serca marzenia i Ja zamierzam je wypełnić. Moją mocą, nie
waszą…
Wy
macie być Moimi świadkami, świadkami Moich dzieł, nie waszych…
Porzućcie
swoje pomysły, plany i towarzyszcie Mi.
To
Ja rozmnożę chleb – wy rozniesiecie go ludziom…
To
Ja uzdrowię – wy pomożecie im wstać…
To
Ja przyprowadzę ludzi i otworzę ich serca – wy opowiecie im o Moich dziełach….
Ja
Mojej chwały nie oddam nikomu!
Powróćcie
do pierwszej miłości – porzućcie swoją „wiedzę”, swoją „mądrość”, i swoje doświadczenie.
Będę
czynił rzeczy nowe, jakich nie widzieliście dotąd. Zaufajcie Mi jak w dniach
waszej pierwszej miłości…