CLICK HERE FOR FREE BLOGGER TEMPLATES, LINK BUTTONS AND MORE! »

27 stycznia 2010

Zoologicznie rzecz biorąc...;)

No cóż... można i tak :D

ZOO

Wiem, że jestem
opornym osłem,
hardym kozłem,
kotem, co ma swoje drogi,
rozwrzeszczaną małpą,
przestraszonym słoniem
I maleńką biedronką
wygrzewającą się
w promieniach Twojej Miłości...

Całe to Zoo składam u Twych stóp Panie,
Może tutaj stanę się
człowiekiem?



Piosenka Żaby

Na moczarach pośród błota
Me mieszkanie.
Buro, szaro i ponuro
Jest tu, źle...
Wszystkim dobrze a mnie ciężko,
A mnie smutno,
Z mego serca prosto w niebo
Płynie pieśń.

Moja skóra liszajami
Jest pokryta
Mym pokarmem muchy, głosem
Rechot jest;
Kiedy patrzę w wodę - widzę
Łeb ropuchy
Kiedy patrzę w niebo, ból mój
Rodzi pieśń:

Kim ja jestem, czemu tęsknię
Za przestrzenią?
Za chmurami, ciepłem słońca
Blaskiem gwiazd?
Czemu brzydzę się mym domem,
Moczarami
Jam ropucha, przecież błoto
To mój świat?!

Czasem wspinam się na skały
Aby u j r z e ć
Ogrom, przestrzeń, gwiazdy,.
Zapominam, że
Ja nie latam!
PODSKAKUJĘ...!
BOŻE!!!
SPADAM!!!
O kamienie ostre
Obijając się...

I choć leżę tutaj
znów poobijana,
Wierzę, że NAPEWNO
Rację mam...
Choć nie mogę, ku wolności,
Wzlecieć sama,
C z e k a m, aż mnie KTOŚ
UNIESIE TAM!

20 stycznia 2010

Człowiek strzela (modli się), Pan Bóg kule nosi (wysłuchuje)... ;)

Modliliśmy się w Kaliszu o Bisię. Oto pokłosie modlitwy:

Lecę...

Ku obdarzonym
zielenią wrót
lecę co tchu

Lecę, żeby przynieść
piosenkę
z zielonej krainy

Nie po to
by być sławną,
o nie!

Lecę dla ludzi,
którzy
jej potrzebują...


Dodawać, że ona nie skończyła jeszcze 10 lat i że miała duży problem ze słowem pisanym??