Jakiś czas temu koleżanka poprosiła mnie, abym napisała czym są dla mnie wartości. Postawiła też warunek, że mam napisać nie: jak być powinno, tylko: jak jest.
Koniec świata nastąpił na moment ;) ponieważ ostatni raz, na zadany temat pisałam 31 lat temu :D
Jakoś tam napisałam i sama się zdziwiłam - jak to człowiek czasem nie wie sam, co wie... :D
Czym są dla Ciebie wartości
Wartości… można je porównać do pewnego rodzaju „przepisów ruchu drogowego” obowiązujących w krainie: Moje Życie ;) Wszyscy je mają, choć każdy „kraj” ma inne. Stąd zresztą wynika totalne zagubienie, kiedy trafiamy na osobę mającą zupełnie inne wartości niż my J.
Są jak fundamenty domu – taki kształt jaki mają, taki będzie miał dom… są jak słupy narożne domu – wyznaczają granice…
Przypominają również kierunkowskazy – zdecydowanie wyznaczają kierunek w jakim zmierzam… a jednocześnie określają miejsca w jakich się mnie nie znajdzie ;)
Wartości można by zrównać z ideałami: życie nimi jest niezwykle trudne dla nas, porzucenie ich zaś, ze względu na domniemaną niemożliwość wprowadzenia ich w życie, jest niezwykle groźne dla społeczeństwa.
No cóż… Na pewno wartości którym się hołduje są czymś, czym się żyje nie myśląc na co dzień o nich i nie mając świadomości, że wpływają na nasze codzienne wybory… Dziś, z perspektywy półwiecza ( ;) ) zbieram owoce dawnych wyborów – w latach młodości przede wszystkim płaciłam ich cenę. Zauważyłam też, że ludzie, którzy w młodości poszli na kompromis, często mają odwrotnie: wcześniej zbierali owoce, dziś płacą ich cenę…
W moim życiu są dwie podstawowe wartości. Jedna to prawda, zaś druga to proste serce, czyli czystość intencji i motywacji. Obie stały się dla mnie tym, czym latarnia morska jest dla marynarzy – na wzburzonym oceanie życia, pomogły uniknąć wielu podwodnych skał o które mogłabym się całkowicie rozbić i stracić to, co mam najcenniejszego – czyli siebie samą…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz