CLICK HERE FOR FREE BLOGGER TEMPLATES, LINK BUTTONS AND MORE! »

9 maja 2013

Biblijnie rzecz biorąc... Jeśli nie zobaczę…


Ludzie mówią: jeśli nie zobaczę to nie uwierzę... no to sprawdźmy, co ma do powiedzenia biblia w tym temacie (tłum. interlinearne):

Mat 28:2 I oto trzęsienie stało się wielkie, zwiastun bowiem Pana zstąpiwszy z nieba i podszedłszy odtoczył kamień i usiadł na nim.
Mat 28:3 Był zaś wygląd jego jak błyskawica i odzienie jego białe jak śnieg.
Mat 28:4 Od zaś strachu (przed nim) zatrzęśli się strzegący i stali się jak martwi.
Mat 28:11 (Gdy wyruszały) zaś (one), oto jacyś (ze) straży przyszedłszy do miasta oznajmili arcykapłanom wszystko, (co stało się).
Mat 28:12 I zebrawszy się ze starszymi naradę wziąwszy, srebrniki (dość liczne) dali żołnierzom,
Mat 28:13 mówiąc: Powiedzcie, że: Uczniowie jego nocą przyszedłszy ukradli go, (gdy) my (spaliśmy).
Mat 28:14 I gdyby usłyszane zostało to u namiestnika, my przekonamy [go] i was wolnymi od kłopotów uczynimy.
Mat 28:15 Oni zaś wziąwszy srebrniki uczynili, jak zostali nauczeni. I rozpowiedziane zostało słowo to u Judejczyków aż do (tego) dzisiaj [dnia],

- strażnicy przekazali Sanhedrynowi, to, co widzieli i doświadczyli. Nie byli uczniami a wiec nie można ich było podejrzewać o stronniczość.  Faryzeusze i kapłani mieli naocznych świadków zmartwychwstania. Ani oni ani strażnicy nie uwierzyli…

Mat 27:53 i wyszedłszy z grobowców po podniesieniu się jego weszły do świętego miasta i stały się widzialne licznym.

-Jezus w przypowieści o zmarłym bogaczu powiedział, że nawet gdyby ktoś zmarły powrócił i tak nie uwierzą mu i tak się stało w Jerozolimie… przez co najmniej 3 dni byli świadectwem (niektórzy znawcy Pism twierdzą, że po trzech dniach, wstąpili do nieba razem z Jezusem)

Mat 28:17 I zobaczywszy go pokłonili się, (jacyś) zaś zwątpili.

- tym razem chodzi o samych uczniów: widzieli zmartwychwstałego Jezusa na własne oczy i… zwątpili!!

Mar 3:1 I wszedł znowu do synagogi. I był tam człowiek uschniętą mający rękę.
Mar 3:2 I pilnowali go, czy (w) szabat uzdrowi go, aby (oskarżyć) go.

- przerażający zawód: strażnicy wiary. Za każdym razem, kiedy tylko poczują Życie i powiew Wolności, kiedy oglądają zbawienie na własne oczy - są gotowi zabić… Pełno ich na różnych forach chrześcijańskich…

Mar 4:41 I przestraszyli się strachem wielkim, i mówili do siebie nawzajem: Kim zatem ten jest, że i wiatr, i morze jest posłuszne mu?

- znów uczniowie: zamiast przyjąć potwierdzenie, że Jezus jest Mesjaszem, przestraszyli się…
My i nasze małe schematy i wyobrażenia, dające nam jakże złudne poczucie bezpieczeństwa…

Mar 5:14 I pasący je uciekli, i oznajmili po mieście i po polach. I przyszli zobaczyć, co jest to, co się stało.
Mar 5:15 I przychodzą do Jezusa, i oglądają opętanego siedzącego, ubranego i zachowującego rozsądek. (tego co) był mającym legion. i przestraszyli się.
Mar 5:16 I opisali im (ci), (którzy zobaczyli), jak stało się opętanemu i o świniach.
Mar 5:17 I zaczęli prosić go, odejść od granic ich.

- wiele razy, kiedy przychodzi Boże poruszenie do naszych zborów, wspólnot, kościołów, zamiast z radością machnąć ręką na utratę jakichś tam mniemanych czy prawdziwych dóbr, z jednej strony nie możemy zaprzeczyć cudowi a z drugiej, czujemy się niewygodnie: nasze dobra, nasza pozycja, nasz święty spokój są zagrożone…

Mar 6:4 I mówił im Jezus, że: Nie jest prorok bez szacunku. jeśli nie w ojczyźnie jego, i u krewnych jego. i w domu jego.
Mar 6:5 I nie mógł tam uczynić żadnego dzieła mocy, jeśli nie paru niemocnym nałożywszy ręce uzdrowił.
Mar 6:6 I dziwił się z powodu niewiary ich. I obchodził wsie wokół nauczając.

- Rodzina, przyjaciele, bracia ze wspólnoty… niechże Bóg kogoś namaści, niechże tylko ktoś się wychyli, niechże przestanie być tylko cieślą, pasterzem, mechanikiem czy gospodynią domową… Nie wpadamy na pomysł pytania Ducha Świętego o takie bzdury, przecież doskonale WIEMY, kto on czy ona jest, przecież go znamy dobrze, zwiedziony jest…

Mar 6:51 I wszedł do nich do łodzi, i uciszył się wiatr. I bardzo, [nadzwyczajnie], w sobie zdumiewali się,
Mar 6:52 nie bowiem zrozumieli o chlebach, ale było ich serce skamieniałe.
Mar 8:17 I poznawszy mówi im: Dlaczego rozważacie, że chlebów nie macie? Jeszcze nie zauważacie, ani pojmujecie? Skamieniałe macie serce wasze?
Mar 8:18 Oczy mając nie patrzycie i uszy mając nie słuchacie? I nie przypominacie sobie,

- wybrani przez samego Boga, przeznaczeni do sądzenia 12 pokoleń Izraela… Jeśli oni byli tacy tępi i twardzi (z całym szacunkiem dla Wysłanników), to skąd w nas tyle przekonania, że my wszystko wiemy i znamy drogi Boże?? Jesteśmy mniej ślepi i głusi niż oni??? Trzeba niezłej pychy, żeby w to wierzyć…

Mar 9:18  …i powiedziałem uczniom twym, żeby go wyrzucili, i nie mieli siły.
Mar 9:19 On zaś odpowiadając im mówi: O pokolenie bez wiary. do kiedy przy was będę? Do kiedy będę znosił was? Przynoście go do mnie.

- uczniowie, wysłannicy, ci, którzy nie tylko oglądali najniesamowitsze cuda czynione rękami Jezusa, ale także i sami je czynili, łącznie z wskrzeszaniem umarłych… Patrzyli, robili, dotykali i… nie wierzyli…

Mar 11:27 I przychodzą znowu do Jerozolimy. I w świątyni (gdy chodzi) on, przychodzą do niego arcykapłani i uczeni w piśmie i starsi.
Mar 11:28 I mówili mu: Jaką władzą to czynisz? Lub kto ci dał władzę tę, aby to czyniłeś?
Mar 11:29 Zaś Jezus powiedział im: Zapytam was jedno słowo* i odpowiedzcie mi, a powiem wam, jaką władzą to czynię. [* O jedną rzecz.]
Mar 11:30 Chrzest Jana z nieba był czy z ludzi? Odpowiedzcie mi.
Mar 11:31 I rozważali do siebie mówiąc: Jeżeli powiedzielibyśmy: Z nieba, powie: Dla czego [więc] nie uwierzyliście mu?
Mar 11:32 Ale powiedzielibyśmy: Z ludzi? Bali się tłumu, wszyscy bowiem mieli Jana, istotnie że prorokiem był.
Mar 11:33 I odpowiadając Jezusowi mówią: Nie wiemy. I Jezus mówi im: Ani ja mówię wam, jaką władzą to czynię.

- sama śmietanka, jeśli chodzi o władzę i autorytet… Powołani do wiedzenia i rozumienia dróg, jakimi Duch Pana chadza, zadają takie pytanie. Czemu?
Wersety 31-33 dają odpowiedź. Serce. Motywacje. To jest powód, dla którego nie pytamy Ducha Świętego o prawdę. Zbyt cenimy sobie nasz porządek, nasze zwyczaje, nasze dostojne tytuły i stołki, by pozwolić sobie na ryzyko szukania prawdy…

Boże, zbaw nas od nas samych…

2 komentarze:

  1. Bardzo dobre. Czasami myślę nad tym jak się zachowam i jakie będzie moje myślenie kiedy Bóg będzie mnie używał w cudach. Przypomina mi się wtedy świadectwo Johna Paula Jacksona, który przyznał się, że w środku niesamowitych Bożych wydarzeń myślał bardzo po ludzku.
    Przedwczoraj była u mnie jedna siostra i kiedy wychodziła na autobus, zaczynała się burza, było ciemno od chmury burzowej, wiał silny wiatr. Przed jej wyjściem pomodliłam się krótko prosząc Pana, żeby ona nie zmokła. Kiedy to mówiłam, pomyślałam: ciekawe, czy Bóg to uczyni, i jak mógłby to zrobić? Nie miałam wielkiej wiary. Nazajutrz ta siostra zadzwoniła do mnie z wiadomością, że Bóg wstrzymał deszcz dopóki nie wsiadła do autobusu, i deszcz się skończył w momencie, gdy dojechała do swojego przystanku. Nawet nie musiała rozkładać parasola. Bóg mnie uczy, że On może i odpowiada na modlitwy, nawet wtedy, kiedy mnie brakuje wiary. Chcę być wśród tych, którzy zobaczyli/usłyszeli i uwierzyli w potęgę i miłość Boga.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie samo doświadczenie miałam dwa dni temu... Kooocham takie rzeczy, kocham Jego interwencje, ale po latach "egipskiego" milczenia Boga, również mam problemy z dziecięcą wiarą.
    Bless You (nie, żebym znała język angielski...;) )

    OdpowiedzUsuń