Ez 5;9
9 Wtedy zapytaliśmy owych starszych, mówiąc do nich tak: "Kto wam kazał dom ten budować i to oszalowanie wykończyć?"
Mam wrażenie, że to pytanie "wisi w powietrzu"... "Kto nam kazał..." no właśnie, czy my wiemy wiedząc (że użyję terminologii hebrajskiej)? A jeśli wiemy, czy jesteśmy pewni? Pewni na tyle, żeby robić swoje bez względu na możliwy atak? I to atak od swoich... W jednym ręku (powiedzmy) gitara, w drugim miecz (czyli biblia)... niewygodnie... czy uda się porzucić schemat chowania zbolałego od kopania tyłka (ops... sorki) po kątach i rzępolenia na skrzypeczkach smętnych, zbolałych pieśniczek??
Oby się udało! Z Bożą pomocą!
zdjęcie z internetu...
9 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz