J2;5-10 IL(tłum. interlinearne)
5. Mówi matka
jego sługom: To, co powie wam, uczyńcie.
6. Były zaś tam
kamienne stągwie, sześć, na oczyszczanie się Judejczyków położone, mające
miejsce na miary (ok. 40 l) dwie lub trzy
7. Mówi im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą. I napełnili je aż do
góry.
8. I mówi im: Zaczerpnijcie teraz i nieście mistrzowi ceremonii.
Oni zaś zanieśli.
9. Jak zaś spróbował mistrz ceremonii wody winem stałej się i nie
wiedział skąd jest, zaś słudzy wiedzieli, ci, którzy zaczerpnęli wodę, woła
pana młodego mistrz ceremonii
10. i mówi mu: Każdy człowiek
najpierw dobre wino kładzie i kiedy staną się pijani, gorsze. Ty ustrzegłeś
dobre wino aż do teraz.
- od wieków patrzymy na ten sam schemat:
cokolwiek ludzie zaczynają: małżeństwo, wspólnotę czy biznes, wkładają w to czas, serce, finanse, pomysłowość,
gorliwość, kreatywność, energię, pasję…
Mija kilka lat i czasu jakby brakuje,
serce już tak nie bije radośnie, finanse warto by na co innego przeznaczyć,
pomysłowość zaczyna zmierzać w kierunku wykręcania się od wysiłku, gorliwie
zakrywamy niedoróbki, kreatywność zmarła śmiercią naturalną, a z energią to ogarnia
nas jedynie pasja „szewska”… ;)
Ty ustrzegłeś dobre wino aż do teraz – jakaż
to niezwykła pochwała…
Brzmi zupełnie jak zakończenie pewnego rozdziału z
Apokalipsy:
Obj 3:10 Tyś bowiem zachował nakaz mojej wytrwałości i
Ja cię zachowam od godziny próby, która ma przyjść na cały obszar zamieszkany,
by wypróbować tych, co mieszkają na ziemi.
Obj 3:11 Przyjdę niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt
twego wieńca nie zabrał!
Obj 3:12 Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga
mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię
miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje
nowe imię.
Ty ustrzegłeś dobre wino aż do teraz….
Ustrzegłeś...
Przyszedł mi na myśl jeszcze jeden fragment: Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie. Wytrwałość. "Wytrwałości wam potrzeba..."
OdpowiedzUsuńJedynym źródłem jest, jak sądzę, intymna relacja z naszym Panem.
Pozdrawiam
Też tak myślę, że nie ma nic innego, co mogłoby utrzymać nas na właściwej ścieżce, skoro to On jest Drogą :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię gościć Dorotko :)