Jakiś czas temu wielokrotnie przypominała mi się scena z dawno oglądanego filmu. Nic, poza spadającą kulą nie pamiętałam. Ani aktorów, ani tytułu, jedynie gatunek filmu czyli SF.
Jakiś czas później mogłam go obejrzeć. Od pierwszych chwil film do mnie "mówił"... Zapisywałam w trakcie i postanowiłam podzielić się z Wami przemyśleniami.
Film oczywiście nie był robiony przez chrześcijan, więc trzeba brać poprawkę oglądając go. Jednakże warto zwrócić uwagę na wiele elementów począwszy od imienia i nazwiska głównej bohaterki (Eleanor Ann Arrowey arrow - strzała), przez jej historię, wybory, postawy, zamieszanie jakie wywołała, naciski i prześladowania jakie przeżyła, postawy ludzi władzy wobec implikacji, jakie niosło jej odkrycie...
Niektóre rzeczy zapisałam sobie:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz