Ci, którzy dają się prowadzić Duchowi Świętemu, ci są synami Bożymi (IL Rz 8;14 )
Wiele razy marudziłam Bogu, że jakoś tak ciągle się trzeba domyślać co wolno zrobić, a czego nie, co Mu się podoba a co nie, czy mogę jeszcze nakrzyczeć na męża, czy już przekraczam to, co dozwolone ;) i nawet Słowo rzadko znaczy to, co mi się wydawało, że znaczy (w czym podobna jestem niezwykle do Izraelitów żyjących za czasów Jezusa ;) )... Ostatnio przekartkowałam ST a tam wszystko opisane: jedz to, nie jedz tego, pracuj wtedy a wtedy nie, nie dotykaj męża, gdy się bije z kimś, bo możesz stracić rękę, nóż do mięsa trzymaj w innej szufladzie niż ten do chleba, włosy miej takiej a nie innej długości... wszystko określone... I właściwie wcale to Izraelitom nie pomogło chodzić drogami Boga ani Go znać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz