Zamysłem Boga dla Izraela była Jego obecność. Zamysłem Izraela, był pełen brzuch i złudne (biorąc pod uwagę fakt, że chodziło im o powrót do ziemi ucisku i niewoli) poczucie bezpieczeństwa... Zamysłem Boga było wykorzystać wszystkie sytuacje na pustyni do uwolnienia Izraela ze skutków niewoli Egipskiej. Zamysłem Izraela była „ewangelia sukcesu ”: ziemia mlekiem i miodem płynącej, błogostan, brak wrogów i obfitość we wszystkim (co skądinąd i tak było przed nimi...). Zamysłem Boga było uwolnienie ich od wrogów wewnętrznych (bunt, małoduszność, strach, gorycz, brak zaufania, religia egipska, zły obraz Boga, odrzucenie i in. ). Zamysłem Izraela wyłącznie uwolnienie od Egipcjan.
Ponoć to, co im się przydarzyło na pustyni, stało się ze względu na pokolenia późniejsze... To wszystko powtórzyło się za czasów Jezusa... To wszystko powtarza się w naszym życiu...
10 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz