CLICK HERE FOR FREE BLOGGER TEMPLATES, LINK BUTTONS AND MORE! »

4 grudnia 2009

Pytania do Boga

1) 14 pokoleń

Dlaczego: Od Abrahama do Dawida 14 pokoleń, od Dawida do przesiedlenia do Babilonu 14 i od przesiedlenia do Jezusa też 14 ?

a) Od Abrahama do Dawida ("prawie że") -> Bóg jest królem Izraela, Bóg go prowadzi, ludzie są wolni przed Bogiem,
b) od Dawida do przesiedlenia -> stały upadek Izraela, wzrastające w czasie uzależnienie od władzy człowieka- król między Bogiem a ludźmi, on decyduje lub nie o powrocie do Boga;
c) od przesiedlenia do Jezusa -> "rząd dusz" zaczęli sprawować kapłani oraz "sprawiedliwi" (cadycy) - oni decydowali o postępowaniu Izraela ( m.i. Machabeusze) - wtedy powstał judaizm ..

Trzy okresy czasu :

a) każdy jest odpowiedzialny za siebie, za swoją wiarę, naród, jako całość decyduje o powrocie do Boga, nikt nie jest lepszy, ważniejszy, każdy poprostu sprawuje swoją funkcję, wyznaczoną mu przez Boga...
b) Naród składa odpowiedzialność za trwanie w Bogu na króla - trochę jakby ciało sprzerośniętą głową i nie wiele znaczącą resztą ciała; poddani wizji jednego człowieka...
c) wszycy poddani presji przepisów religijnych - wypełnianie przepisów zastąpiło relację z Bogiem...


2) Rz 1;15

15. ...tak to we mnie ochocze by i wam w Rzymie ogłosić dobrą nowinę...

Po co? dopiero co chwalił ich wiarę?

3) Koniec czasów

Łk 21;5-28

Od zburzenia świątyni do powrotu Izraela do jego ziemi upłynęło 2000 lat ale Jezus złączył zburzenie Jerozolimy ze swoim powrotem... To jak się do tego przymierzyć? Jak rozpoznać pory i czasy, kiedy budzenie się drzew do życia nie trwa 2 tysiąclecia?

w. 21;29 - ???

ech...

ale przemawia do mnie w. 8:

8. On zaś powiedział : Strzeżcie się ( by ) nie zostaliście zwiedzeni. Liczni bowiem przyjdą w imię moje mówiąc. Ja jestem [ czyli chyba(?)ogłoszą się mesjaszami ] i pora się zbliżyła. Nie podążajcie za nimi!

I jeszcze jedno: z całości mowy Jezusa - pomimo iż mówi o możliwości utraty życia - słychać nadzieję i nawoływanie do "wyprostowania przygiętych pleców"... Jakby mimo tego, że będziemy prześladowani był to dla nas czas chwały... ... dziwne(!)... ...a my tak boimy się końca czasów...

1 grudnia 2009

Nieoczekiwanie...

Dz 16;25-26
25 O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. 26 Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany.


Paweł i Sylas nie uskuteczniali żadnych działań mających na celu przywrócenie im wolności. Oni po prostu wielbili Boga. NIC WIĘCEJ... Otwarcie bram więzienia było nieoczekiwane... Napewno pragnęli uwolnienia. Ale złożyli swoje życie w ręce Boga - sławienie Go było czasem relacji z Nim!